Prezenterka "Dzień dobry TVN" nie ma najlepszego zdania o obecnej Pierwszej Damie. Dorota Wellman zarzuca Annie Komorowskiej nijakość.
Anna Komorowska jest, a jakby jej nie było. Szanuję Pierwszą Damę, ale mam prawo do wyrażenia swojej opinii. Mogę jako obywatel kraju, który głosował na obecnego prezydenta, mieć uwagi co do zaangażowania Anny Komorowskiej w sprawy kraju. I mogę to wyrazić. Nie zmienię zdania, bo pierwsza dama ma bardzo wielką rolę do spełnienia. Może wypełnić jakąś lukę, może być rzecznikiem wielu zarzuconych spraw i ludzkich problemów, nie tylko kobiet. Brakuje mi w Polsce autorytetów dla kobiet -
mówi Dorota Wellman w rozmowie z magazynem "Gala".
W tym samym wywiadzie Wellman skrytykowała także nasze rodzime celebrytki. Zdaniem prezenterki robią z siebie idiotki.
Dla premiery jakiegoś kremu wkładają wyrafinowane suknie, godzinami się czeszą i malują. Są wiecznie młode i supersexy. Jeszcze tylko te usta w dziubek (zwane karpikiem lub glonojadem, bo za bardzo nadmuchane przez chirurgów plastycznych), dekolt po pas i już mamy sexy babcie. Makabra! Zastanawiam się, czy dla darmowego słoiczka kremu warto robić z siebie idiotkę -
zauważa.
Podpisujemy się pod pytaniem pani Wellman.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/69742-wellman-krytykuje-komorowska