Choć tuż po zakończeniu swojej przygody z "Klanem" krakowski aktor Piotr Cyrwus narzekał na brak propozycji, teraz nie powinien martwić się o swój budżet. Propozycje pojawiają się jak grzyby po deszczu, a niektóre z nich mogą zaskakiwać.

Jak informuje portal aleseriale.pl, niebawem będziemy mogli zobaczyć Cyrwusa w roli bezwzględnego szowinisty w serialu "Hotel 52". Podobno aktor wypadł bardzo dobrze.

Gram Marcina Turowiaka, biznesmena troszkę nerwowego. Chce on przekazać synowi swoje przedsiębiorstwo produkujące maszyny rolnicze. Ale, jak to w życiu bywa, zdarzają się pewne niespodziewane okoliczności -

mówi sam zainteresowany, cytowany przez aleseriale.pl.

O jakich "niespodziewanych okolicznościach" mówi Cyrwus? Kreowana przez niego postać będzie musiała przepisać przedsiębiorstwo na córkę, co stoi w sprzeczności z jego światopoglądem. Zdaniem Turowiaka kobiety powinny trzymać się od biznesu z daleka.

I pomyśleć, że taką postać zagra człowiek, który wcielał się w rolę dobrodusznego Ryśka, który przychyliłby nieba swojej żonie - Grażynce...

Trzeba jednak przyznać, że to nie pierwsza próba obsadzenia Cyrwusa w roli twardziela. Niedawno aktor wcielił się w rolę gangstera w spocie jednej z kampanii społecznych...

A kilkanaście lat wcześniej snajpera w kultowym serialu "Ekstradycja 2".

Równie dobrze czuł się u boku legendy kina akcji, a ostatnio bohatera dowcipów Chucka Norrisa:

Może jednak Rysiek... pardon - Piotr Cyrwus doczeka się Oscara nie za ubieranie i rozbieranie dzieci z kurtek, ale rolę macho? Życzymy wszystkiego dobrego!

AM