Smutne. Magdalena Zawadzka postanowiła zostać specjalistką od usuwania skutków nawałnic. "Ludzie rozpaczliwie błagali rząd o pomoc"

Aktorka Magdalena Zawadzka postanowiła wypowiedzieć się na temat nawałnic, które w weekend przeszły nad Polską. Stwierdziła, że nie komentuje, tylko przytacza fakty, po czym dodała, że rząd oglądał defiladę wojskową w Warszawie zamiast udzielać pomocy podczas klęski. Smutne.

Według Zawadzkiej polski rząd zachował się niewłaściwie. Jednak we wpisie aktorki na Facebooku widać głównie emocje i powielanie argumentów totalnej opozycji.

Tylko dzięki ludzkiej solidarności dzieci i strażacy mieli, co jeść, pić i dodatkowe ręce do pracy przy usuwaniu skutków nawałnicy. Przez 6 godzin władze wojskowe odmawiały pomocy poszkodowanym. Ta sama piątkowa nawałnica, prawie zrównała z ziemią wieś Rytel. Pozbawieni prądu, jedzenia, wody, paliwa i sprzętu ludzie, rozpaczliwie błagali rząd o pomoc

—pisze Zawadzka o dramacie, który rozgrywał się w Suszku i wsi Rytel.

Szkoda, że aktorka dość powierzchownie podchodzi do wszystkich informacji i sieje grozę. Według Zawadzkiej najlepiej byłoby chyba odwołać obchody Święta Wojska Polskiego. Wszyscy wtedy mogliby się rzucić do usuwania skutków nawałnicy. Lepiej nie myśleć o tym, jaki chaos mógłby wtedy powstać.

W defiladzie paradowała Obrona Terytorialna, która zamiast prężyć pierś przed władzą, powinna udzielać pomocy podczas klęski. Władza ulitowała się i wysłano 60 żołnierzy do wspierania ciężko pracujących strażaków. Padło 40 tysięcy hektarów lasów. Ciężki sprzęt rżnący bezlitośnie 100 i 300 letnie drzewa w całej Polsce, przydałby się teraz do usuwania zniszczeń. Niestety, ludzie robią to ręcznie

—stwierdziła aktorka jakby skutki nawałnicy można było usunąć w kilka godzin.

Po opisaniu swoich przemyśleń na temat usuwania skutków nawałnicy Zawadzka omawia długi weekend na polskich drogach:

Przerażające są również wiadomości dotyczące wypadków drogowych podczas tego nieszczęsnego weekendu. Prawie 500 wypadków, 600 osób rannych, 31 zabitych i ponad 1500 pijanych kierowców. To ci złapani, a głowę daje, że było ich więcej!

—stwierdza.

CZYTAJ TEŻ:

Mariusz Błaszczak: Służby zareagowały natychmiast. To, co mówią politycy totalnej opozycji to zwyczajne kłamstwo

Burmistrz Czerska o nawałnicy: „Gdyby nie wojsko i straż pożarna, to teraz siedziałabym zrozpaczona, nie wiedząc, w co mam włożyć ręce”

ann