Jacek Borkowski przeżył niedawno wielką tragedię. W styczniu tego roku zmarła jego żona Magdalena, która przegrała walkę z białaczką. Nie minęło kilka miesięcy, a nad głową aktora znów pojawiły się czarne chmury. Jak twierdzi „Super Express”, na skutek działań rodziny zmarłej żony dom Borkowskiego odwiedzili kuratorzy sądowi, żeby sprawdzić, jak opiekuje się swoimi dziećmi – 14-letnim Jackiem i 12-letnią Madzią. Aktor boi się, że to nie koniec.
Matka zmarłej żony Borkowskiego i jej siostra postanowiły dochodzić prawa do spotkań z dziećmi na drodze sądowej.
Po wizycie kuratorki, która sprawdzała, jak opiekuję się dziećmi, dostałem pismo informujące o tym, że ruszył proces w sprawie zabezpieczenia widzeń dzieci z babcią i ciocią. Terminu rozprawy jeszcze nie ma, ale sądzę, że nastąpi to w ciągu kilku tygodni
– relacjonuje aktor w rozmowie z „Super Expressem”.
Zastanawia się, dlaczego nie pozwala się jemu i osieroconym dzieciom spokojnie oswoić się z utratą najbliższej osoby.
Los zabrał mi osobę, którą kochałem nad życie, a teraz boję się, że zabiorą mi dzieci
– wyznaje Borkowski.
Opowiada, że w jego domu zapanowała nerwowa atmosfera. Najgorzej znosi to 12-letnia córka aktora, która nie rozumie całej sytuacji.
Zostałem zdegradowany jako ojciec, a w moim przekonaniu staram się dobrze wypełniać moje obowiązki
– podkreśla aktor.
Niecały miesiąc po śmierci żony z domu aktora zginęła biżuteria i rzeczy osobiste Magdaleny Borkowskiej oraz pamiątki komunijne ich dzieci. Borkowski wie, kto za tym stoi.
Zrobiła to siostra mojej żony twierdząc, że musi zabezpieczyć majątek moich dzieci. Tak napisała mi w e-mailu. Nie minął jeszcze wtedy miesiąc od śmierci Magdy, a ona była gościem w moim domu, przyjechała odwiedzić dzieci, pomagać w trudnych chwilach, za co jestem bardzo wdzięczny… Byłem zmuszony zgłosić policji przywłaszczenie pamiątek rodzinnych moich i moich dzieci
– twierdzi Jacek Borkowski.
Jak informuje policja, trwa postępowanie wyjaśniające i przesłuchania kolejnych osób.
W chwili obecnej nie przedstawiono nikomu żadnych zarzutów
– poinformował „Super Express” asp. szt. Tomasz Sitek, oficer prasowy KPP Wołomin.
bzm/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/295977-dramat-jacka-borkowskiego-aktor-boi-sie-ze-zabiora-mu-dzieci