Partnerka Karolaka wyzywa Polaków od "buraczanej hołoty" i... apeluje o pomoc dla IMKI

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

W kraju gdzie buraczana hołota słucha disco polo i ogląda żonę rolnika żłopiąc piwsko nic na poziomie zrobić nie można!

— oburza się Viola Kołakowska, partnerka Tomasza Karolaka.

Cytowana przez „Super Express” celebrytka jest poważnie zaniepokojona kłopotami finansowymi teatru IMKA. Są one spowodowane tym, że ze współpracy z Karolakiem wycofali się sponsorzy.

Czytaj więcej: Kłopoty teatru Tomasza Karolaka. „IMKA” odwołuje plany repertuarowe na sezon 2015/2016

Kołakowska postanowiła działać. Zaczęła od apelu do Polaków, a raczej od steku obelg pod ich adresem.

Elitę wymordowali i zostało o to… to coś co tam się wielce rozpisuje na portalach równych poziomem obecnej inteligencji tego narodu ( w większości niestety). Jad i wasza głupota zatruje was samych i może wtedy będzie można tworzyć w końcu dla myślących, fajnych i ciekawych ludzi. Ciekawych w sensie otwartych na świat i ludzi, którzy chcą, widzą, czują więcej bo ich umysły i serca są otwarte a to rodzi szacunek, a szacunek jest podstawa miłości a miłość początkiem i końcem, sensem wszystkiego . Namawiam Was gorąco do wspierania się, dopingowania sobie, do stworzenia nowej jakości życia w którym to „kultura” jest wartością nadrzędną

— kończy Viola Kołakowska.

Tak, niewątpliwie ze słów partnerki Tomasza Karolaka aż bije po oczach „szacunek” i „otwartość”. A swoją drogą trzeba mieć niezły tupet, żeby ludzi, których nazywa się „buraczaną hołotą”, prosić o pomoc…

bzm/se.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych