Zbigniew Wodecki: "Ludzie nie umieją słuchać prawdziwej muzyki, bo taka się zrobiła komercja"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Ludzie nie umieją słuchać prawdziwej muzyki, bo taka się zrobiła komercja, oduczyli się słuchać

— ocenia Zbigniew Wodecki w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w FMF FM.

Piosenkarz trzyma kciuki za występującą na Eurowizji Monikę Kuszyńską i - jak twierdzi - „troszeczkę” zmienił zdanie o tym festiwalu.

dlatego że ona (Eurowizja - przyp. red.) zaczyna być muzycznie merytoryczna

— wyjaśnia.

Dlaczego tak wiele osób krytykuje tę imprezę?

Wszyscy są po to, żeby krytykować. Zawsze tak było. To jest dziecko do bicia. To są subiektywne sprawy. Jak się nie da na coś innego, szczególnie było tak za matki komuny, to się waliło w ten festiwal jak w bęben, bo było w co, wtedy i nikt nikomu nie liczył

— odpowiada Wodecki.

Według niego polska piosenkarka dostanie się do finału, bo w tej imprezie zaczyna się liczyć muzyka, a nie tylko efekciarstwo.

Nasza Monika ma, ma kulturę, ma słowiańszczyznę w sobie. Właśnie nie jest efekciarska w tekstach i melodiach

— tłumaczy.

Wodecki uważa, że przez komercję, która zabija sztukę, młodzi, utalentowani i wykształceni muzycy nie mają możliwości pokazania tego, co potrafią.

Z czego mają żyć ci artyści, muzycy. Ludzie nie umieją słuchać prawdziwej muzyki, bo taka się zrobiła komercja, oduczyli się słuchać

— twierdzi Wodecki.

Dwa lata temu na OFF Festiwal stwierdził, że artystę poznaje się po tym, że potrafi bawić się muzyką.

Bo właśnie Mitch & Mitch mi przypomnieli o tym, że po to ja się mam tym bawić. A tu ja śpiewam już 40 lat i ciągle kurczę chcę zrobić karierę, to jest coś strasznego

— żali się piosenkarz.

Twierdzi, że już przestał nagrywać, bo mu się nie chce, a „jest tylu zdolnych, fajnych ludzi”.

O tym wiem, że nie przeskoczę już, ja już swoje zrobiłem, odrywam od tego bloczka, co se nagrabiłem przez te 40 lat, ten bloczek jest coraz cieńszy i mam spotkania z publicznością, mnie to absolutnie satysfakcjonuje i ja mam nadzieję, że mi się uda jeszcze nagrać jakieś swoje pomysły, które dam do obróbki młodym, fantastycznie zdolnym ludziom, którzy kończą Akademię Muzyczną i którzy uczą się muzyki po to, żeby państwu ją później grać (…)

— mówi Zbigniew Wodecki.

Apeluje do słuchaczy, żeby „nauczyli się słuchać muzyki, oglądać obrazy, czytać literaturę” i nie dali się robić w konia.

bzm/rmf24.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych