Deląg po stronie frankowiczów: "Banki razem z rządem polskim kopią w tyłek ludzi, którzy stanowią siłę tego kraju"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Paweł Deląg od dłuższego czasu pracuje w Rosji i cieszy się tam dużą popularnością. Z tego powodu jest ostro krytykowany przez wielu swoich rodaków, tym bardziej że nigdy jednoznacznie nie potępił działań Putina na Ukrainie. Jednak swoimi ostatnimi wypowiedziami aktor z pewnością zaskarbi sobie sympatię osób, które wzięły kredyt we frankach szwajcarskich i popadły w tarapaty.

W rozmowie z Radiem Kraków Deląg tłumaczy powody, dla których wybrał Rosję i nie są one zbyt skomplikowane - po prostu w Polsce nie otrzymywał „żadnych ciekawych propozycji”.

Na szczęście istnieje kinematografia poza Polską. Ta polska formuła kina dla mnie się wyczerpała, więc zacząłem eksplorować najbliższe rynki

— wyjaśnia.

Co sądzi o głosach krytycznych wytykających mu to, że w Rosji stał się gwiazdą?

Każdy obrywa. Szczególnie serdecznie pozdrawiam wszystkich „hejtingowców”. Jesteście bardzo fajnymi ludźmi, tylko tego sami nie rozumiecie i troszeczkę wam współczuję. Ale generalnie myślę, że jesteśmy potencjalnie bardzo fajnym narodem. Myślę, że to wszystko jest kwestią jakiejś dumy narodowej, a nie zarozumialstwa. Że to jest nasz kraj, nasz dom

— mówi Paweł Deląg.

Bardzo krytycznie wypowiada się na temat rządzących.

Tych polityków, którzy robią nas w balona, chociażby frankowiczów, co jest po prostu oburzające. Banki razem z rządem polskim kopią w tyłek tych ludzi, którzy stanowią największą siłę tego kraju

— irytuje się aktor.

Nie chciał powiedzieć, czy problemy frankowiczów bezpośrednio go dotyczą. Ubolewa jednak na tym, że nie mają oni - jak twierdzi - swojego politycznego „reprezentanta”.

Mnie to dogłębnie irytuje. Patrzę na moich kolegów, którzy odnieśli jakiś sukces, ale ci z mojego pokolenia, którzy chcieli coś osiągnąć w życiu, odchodzili od polityki - zajmowali się biznesem, zarabianiem pieniędzy, edukacją swoich dzieci. A teraz mi się wydaje, że powinniśmy mimo wszystko jednak mieć świadomość, że bardzo dużo zależy od tego, jaki ten dom nasz będzie

— dodaje Deląg.

Zapowiada, że nie da się zamknąć w Polsce i nie stanie się „sfrustrowanym aktorem”.

Za bardzo sobie cenię życie i to, co można pozytywnego robić

— podkreśla aktor.

Wygląda na to, że Paweł Deląg też ma serdecznie dość rządów PO-PSL.

bzm/radiokrakow.pl

Czytaj także: Paweł Deląg pozywa tygodnik „Wprost” za publikację zdjęcia, na którym jest ubrany w radziecki mundur

Deląg rozgrzesza Putina? „Może trzeba uszanować wybór Rosjan?”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych