Kuźniar wstrząśnięty śmiercią Kmiecika. Prosił o modlitwę

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook/Jarosław Kuźniar
Fot. Facebook/Jarosław Kuźniar

Jarosław Kuźniar miał do końca nadzieję, że jego redakcyjny kolega przeżył straszliwy wybuch w kamienicy. Za pomocą Facebooka zaapelował o modlitwę.

Ciepła myśl o Darku i jego Rodzinie, modlitwa, każdy strzęp nadziei…

— napisał kilka godzin przed podaniem informacji o śmierci Dariusza Kmiecika i jego rodziny - żony Brygidy Frosztęgi-Kmiecik i 2-letniego syna Remigiusza.

Gdy podano informację o ich śmierci, Kuźniar stwierdził krótko:

niesprawiedliwość jest ślepa

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz kiedy Jarosław Kuźniar wspomina o modlitwie. W jednym z ostatnich wywiadów wyznał, że był w kościele po dyżurze, na którym poinformowano o śmierci papieża Jana Pawła II

Zdążyłem pójść na plac Trzech Krzyży, uklęknąć na chwilę w kościele i jechałem przez pustą Warszawę, rycząc, bo wcześniej nie było jak

— mówił Onetowi.

W tym samym wywiadzie jednak przelewał się także przez niego jad. Prawie taki sam jak wtedy, kiedy pisał o „śmierdzących Polakach”.

Jarosław Kuźniar w swoim żywiole: „Niech oni siedzą i smarują się swoim prawicojadem”

MG/Fakt

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych