Szef telewizji BBC Danny Cohe powiedział, że legendarny dziennikarz motoryzacyjny Jeremy Clarkson nie jest „nietykalny”.
Oznacza to, że program „Top Gear” będzie cenzurowany i zmieni formułę na łagodniejszą.
To efekt głośnej rasistowskiej afery. Jeremy Clarkson, podczas nagrywania jednego z odcinków wybierał samochód do testów za pomocą wyliczanki „Eenie Meenie Miney Moe”, w której użył słowa „czarnuch”.
Jeremy Clarkson przeprosił za incydent. Dziennikarz nie widzi jednak problemu w tym, jakiego języka używa.
Danny Cohe dał mu do zrozumienia, że w BBC nie jest „świętą krową”.
Myślę, że to jest jak z klubem piłkarskim. Nikt nie jest większy niż klub. Nie ma ani jednej osoby, która jest ważniejsza dla BBC. To jest jasne dla każdego, kto tam pracuje
— powiedział Cohen podczas Międzynarodowego Festiwalu Telewizyjnego w Edynburgu.
Jeremy Clarkson pojął, że było to ostatnie ostrzeżenie.
Jeśli zrobi jeszcze jeden numer w dowolnym czasie, zostanie zwolniony z pracy
— grozi szef BBC.
Przypomnijmy, że to nie jedyne rasistowskie zachowanie Clarksona. Brytyjskie media twierdzą, że dziennikarz nadając psu imię Didier Drogba (były piłkarz Chelsea Londyn pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej), zachował się jak typowy rasista.
MG/The Telegraph
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/210377-top-gear-bedzie-ocenzurowany-wszystko-przez-oskarzenia-o-rasizm