Znany reżyser i niedoszły europoseł Europy Plus/Twojego Ruchu wziął w obronę swojego pupila, aktora, z którym zrobił kilka filmów.
Kazimierz Kutz nie rozumie dlaczego w mediach od jakiegoś czasu jest nagonka na Zbigniewa Zamachowskiego i jego żonę Monię Zamachowską (dawniej Richardson).
W Polsce rozwodzą się setki tysięcy osób, a tylko on stał się jakimś Czarnym Piotrusiem. Obserwuję jakąś potworną nagonkę na niego. To przykład skrajnej degeneracji i bezmyślnej nienawiści. Na Boga, nie można go wiecznie karać! On nie jest zbrodniarzem! Był konflikt między nim i jego byłą małżonką, ale to ich sprawa. Teraz jest w nowym, szczęśliwym związku. W tej akurat sprawie mam pewność. Spotkało się dwoje ludzi, którzy autentycznie się kochają, uzupełniają i wspierają. Byłem na ich weselu i nie zauważyłem tam żadnego zgrzytu. Było wspaniale, goście zachowywali się jak jedna, wielka rodzina. (…) Znam powody jego rozstania z drugą małżonką, ale nie będę o tym mówił. Natomiast widzę, że jest szczęśliwy z Moniką
— mówi Kutz magazynowi „Rewia”.
Reżyser uważa, że na Zamachowskiego spory wpływ wywarła trauma z przeszłości.
Znam jego historię, wiem, że był przy samobójczej śmierci własnego ojca. Takie rzeczy zostają w człowieku. Zbyszek jest wrażliwy i bardzo utalentowany
— twierdzi.
Kazimierz Kutz wspomina także rozpad jego pierwszego małżeństwa z Anną Komornicką (późniejszą partnerką piosenkarki Magdy Femme).
Jak widać, pozostawienie czwórki dzieci i żony dla innej kobiety zawsze można łatwo rozgrzeszyć.
Maciej Gąsiorowski/”Rewia”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/198183-kazimierz-kutz-broni-zbigniewa-zamachowskiego-obserwuje-jakas-potworna-nagonke-na-niego-to-przyklad-skrajnej-degeneracji-i-bezmyslnej-nienawisci