Lider zespołu Weekend o politykach: To muzyczni rasiści!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Podczas kampanii wyborczej wiele spotów okraszonych jest disco polową nutą. Oficjalnie wielu polityków tym rodzajem muzyki pogardza. Bardzo nie podoba się to Radosławowi Liszewskiemu.

Cóż, są po prostu muzycznymi rasistami. Publiczne wygłaszanie tego typu pogardy uważam za niekulturalne, ale jest to zupełnie dozwolone - i słusznie, jestem za wolnością wyrażania poglądów

— mówi lider Weekendu w „Super Expressie”.

Politycy swój stosunek do disco polo zmieniają głównie w czasie kampanii wyborczej. Wystarczy wspomnieć słynny hit Top One „Ole, Olek”, który można było poznać na spotkaniach Aleksandra Kwaśniewskiego z wyborcami w 1995 roku. W tym roku na discopolową nutę postawili m.in. Jacek Kozłowski z PO i Karol Karski z PiS.

Na dyskotece z przebojami pojawił się także Jacek Rostowski. Były minister finansów tańczył z posłanką Iwoną Kozłowską do przebojów zespołu Power Play.

Maciej Gąsiorowski/”Super Express”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych