Znany aktor wpisuje się w retorykę środowisk lewicowych, które krytykują legendarnego kapelana „Solidarności”. Słynny „Miś” pisze: „Ideologiczna tandeta egzorcyzmów nagle zyskuje rangę patriotycznego uniesienia”.

Stanisław Tym atakuje PiS za popieranie działań księdza Stanisława Małkowskiego, który podczas uroczystości 4. rocznicy katastrofy smoleńskiej odprawił egzorcyzm do św. Michała Archanioła, w którym mówił m.in. żeby „złe duchy opuściły ojczyznę, Pałac Namiestnikowski i pobliski klub go-go”.

Jarosław Kaczyński nareszcie znalazł kaznodzieję na miarę swojej partii. To ksiądz, katolicki oczywiście, Stanisław Małkowski. Ostatnio mówi dużo, a nawet jeszcze więcej, ale niesmacznie. Ludzie mu wychodzą z kościoła podczas kazań - i o to właśnie chodzi. Niech wychodzą. Ważni są ci, którzy zostają

— pisze Tym w swoim felietonie w „Polityce”.

Zdaniem aktora PiS nie che wygrać wyborów, bo świetnie się czuje w roli twardej opozycji.

Komu to potrzebne? Na pewno nie PiS. Świetnie jest móc opluskwiać każdego bez konsekwencji i mówić, jak należy rządzić -

— uważa.

Dostaje się także europosłowi Ryszardowi Czarneckiemu, który bronił księdza Małkowskiego u Moniki Olejnik.

Ideologiczna tandeta egzorcyzmów nagle zyskuje rangę patriotycznego uniesienia? Czy pan się dobrze czuje? -

pyta polityka PiS-u.

Przypomnijmy, że Stanisław Tym w ubiegłotygodniowym felietonie zaatakował PiS i generała Błasika. Ciekawe, kto będzie następny? Niestety słynny aktor komediowy występuje obecnie w czarnej komedii. Komedii, którą tworzy swoimi kompromitującymi wypowiedziami.

Maciej Gąsiorowski/”Polityka”