Justin Bieber nie może wyjść z zachwytu nad samym sobą. Nie ma najmniejszych skrupułów, aby porównywać siebie do największych osobistości świata popkultury.
Niedawno Bieber uważał siebie za następce Michaela Jacksona. Tym razem twierdzi, że jest jak James Dean.
Na Instagramie zamieścił czarno-białe zdjęcie aktora i stylizowane zdjęcie samego siebie.
To zdjęcie jest inspirowane zdjęciem Jamesa Deana. Nie pytajcie mnie czy palę, bo tego nie robię –
napisał.
Ciekawe kto będzie następny? A może już oszczędzi sobie wstydu…
lap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/102635-przerosniete-ego-biebera