Tu opony palą, a taki Stoch sobie skacze bez kiru... Toż to skandal na cztery fajerki…!
Ten Stoch to jakiś Polak niedorobiony. Na zimowych igrzyskach olimpijskich występował. I to w czasie, gdy na Majdanie lała się krew. Na dodatek, nałożył na głowę kask z biało-czerwoną szachownicą i nie wymalował na nim ukraińskiej flagi z kirem… Za naszą i waszą wolność, w końcu Ukraina kiedyś była nasza!
W czasie, gdy ginęli ludzie, wy fetowaliście zwycięstwa… -
wytknął naszemu asowi przestworzy Paweł Kukiz.
No, straszne! Ogarnięty konfuzją przyznam, że ja w tym czasie jadłem obiad u Włocha, byłem z moim psem Borysem na spacerze, a wieczorem robiłem różne przyjemne rzeczy, do których aż wstyd mi się przyznać. Faktycznie, i Stoch i ja zasługujemy na pogardę i potępienie. I Justyna Kowalczyk też, bo - jeśli już musiała - mogła pobiec po swój złoty medal np. w niebiesko-żółtych stringach, z kirem przepasanym na piersiach, wtedy dopiero wykazałaby hart ducha, patriotyzm, solidarność z Majdanem, a Ukraina znalazłaby się dzięki niej na ekranach wszystkich telewizorów świata! A propos piersi, były wokalista zespołu o tej nazwie napisał do Stocha aż dwa razy, żeby facet wbił sobie w łeb zakuty w kasku z biało-czerwoną szachownicą, że tak się nie godzi, bo:
Jak czuliby się Polacy, gdyby w trakcie mordowania górników w kopalni Wujek w Rosji trwała olimpiada? -
ciągnie Kukiz.
On sam „nie potrafiłby się bawić w domu gospodarza, który swoim sąsiadom zgotował stypę” i konstatuje: „Świat oszalał”. Tu opony palą, a Stochu sobie skacze bez kiru. Toż to skandal na cztery fajerki!
Nie wiem, co bierze Kukiz, ale - jak mawia mój imiennik prześmiewca Bałtroczyk - „daje to niezłego kopa”. Że kpię? Bo kpię. Choć przyznam, że trochę mi głupio, gdyż skądinąd cenię różnorakie inicjatywy Kukiza dla żyjących i umarłych, jak udział w akcji „Cała Polska chroni dzieci” i przeciw ustawodawczej chuci kochających inaczej, czy dokumentowanie polskich cmentarzy na kresach oraz żydowskich i niemieckich na terenie naszego kraju, że nie wspomnę poparcia apelu z 2009r. o odwołanie wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego z tej zaszczytnej funkcji za twierdzenie, iż „zbrodnia katyńska nie była ludobójstwem”. W tym ostatnim przypadku Kukiz ryzykował nawet posądzenie o prześladowanie osoby psychicznie niezrównoważonej, czego de facto sam Niesiołowski dał publicznie rozliczne dowody.
Ale w czepianiu się Stocha to już, Drogi Panie Pawle, przeginasz. Nie sądzę, że robisz to „dla pieniędzy”, jak tłumaczyłeś swój udział w reklamie „Pepsi”, zamiast reklamowania w trosce o ochronę dzieci np. zdrowego soku z rodzimej marchwi czy jabłek. Może Ty tej „Pepsi” za dużo wypiłeś, albo co…? A może ja nie mam racji, wszak nikt nie jest nieomylny? Więc na wszelki wypadek biję się w piersi i przepraszam za obiad u Włocha, za spacer z psem Borysem i wieczorne bara-bara. I obiecuję poprawę! Co więcej, popieram wezwanie Kukiza do skoczka w całej rozciągłości:
Kamilu Stochu, masz jeszcze szansę naprawienia swego błędu! Wystąp na dwóch ostatnich zawodach w kasku z mapą Krymu od przodu, z żółto-granatowo-czerwoną flagą na prawym boku i napisem „SOS-Wenezuela!”, gdzie - jak na Majdanie - tysiące demonstrantów protestuje przeciw rządom skorumpowanego prezydenta Nicolása Madury Morosa, a ten kazał do nich strzelać, zaś na lewym boku ze słońcem i czerwono-granatową flagą, symbolizującą walkę 5 mln Tybetańczyków o niepodległość zrabowaną im przez Chiny…
Teraz dobrze? Aaa, byłbym zapomniał - i żadnej olimpiady, żadnych sportowych zawodów, żadnych występów estradowych, żadnego „Must Be The Music”, „The Voice of Poland” czy „Mam talent”, żadnych seriali w telewizji…, palmy w oknach świece, dopóty, dopóki żółtki nie opuszczą Tybetu, Moros nie ustąpi ze stanowiska i, oczywiście, ruscy nie wyniosą się z Krymu! Panie Pawle, na zdrowie…!
Klaser
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/100999-kukiz-i-stringi-kowalczyk