Wystosowano dramatyczny apel do mieszkańców niemieckiego kraju związkowego, a konkretnie Badenii-Wirtembergii. Poproszono ich bowiem, aby powstrzymali się od ładowania samochodów elektrycznych, prania, czy odkurzania w konkretnych godzinach.
Sytuację opisał Wojciech Kubik na łamach portalu Forsal.
Jak wskazał, Firma TransnetBW przy pomocy aplikacji StromGedacht skierowała alarmującą wiadomość, w której poinformowała, że zdolności transportowe linii elektroenergetycznych z północy Niemiec na południowy-zachód są nadmiernie wykorzystywane i znajdują się na skraju przeciążenia. Poprosiła, aby wszyscy włączyli się w akcję oszczędzania prądu.
Dostawca energii, którego cytuje serwis, napisał tak:
Jeśli to możliwe, w podanych okresach nie należy używać urządzeń gospodarstwa domowego zużywających dużo energii elektrycznej. Należą do nich na przykład pralki i zmywarki, kuchenki, piekarniki, suszarki, grzejniki elektryczne i odkurzacze.
Godziny obowiązywania ograniczeń
Zaproponowane absurdalne ograniczenia miałyby obowiązywać w piątki, między godzinami 8 i 11.
Dzięki Waszej pomocy można zmniejszyć wysokie koszty tych środków dla ogółu społeczeństwa i ograniczyć emisję CO2
— dodał w komunikacie operator.
Nie trudno zatem stwierdzić i zauważyć, że Niemcy płacą ogromny rachunek za przejście na odnawialne źródła energii i rezygnację z energetyki jądrowej. Ponadto zgodnie z danymi Eurostatu najwyższe ceny energii elektrycznej w I półroczu 2024 r. odnotowano właśnie w Niemczech i było to 39,5 euro za 100 kWh.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czy Niemcy podzielą się z nami swoimi problemami na rynku energii, i gdy u nich będzie drogo, to u nas także?
nt/Forsal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/717671-alarmujacy-apel-do-niemcow-chodzi-o-oszczedzanie-energii