„Ministerstwo Sportu i Turystyki pod przewodnictwem ministra Nitrasa rozważa wprowadzenie nowego podatku dla turystów korzystających z usług biur podróży, wyjeżdżających na wakacje za granicę” - napisała poseł PiS Anna Krupka na platformie X. W zeszłym tygodniu minister spotkał się z przedstawicielami branży turystycznej w Łochowie pod Warszawą, gdzie odpowiadał na ich wątpliwości. Tzw. opłata turystyczna miałaby na celu… promocję polskiej turystyki.

Jeśli myśleli Państwo, że z tym rządem nic już nie może zdziwić, to, niestety, pomylili się Państwo.

Nie chce się wierzyć … a jednak to prawda‼️👇🏼 Będzie nowy podatek! Ministerstwo Sportu i Turystyki pod przewodnictwem ministra Nitrasa❗rozważa wprowadzenie nowego podatku dla turystów korzystających z usług biur podróży, wyjeżdżających na wakacje za granicę.

— napisała na platformie X poseł Anna Krupka.

Mało tego, rząd planuje naliczać podatek w zależności od standardu hotelu ⭐ w którym zatrzymują się turyści!

— podkreśliła.

Podział wpływów z nowego podatku

Niestety, do 1 kwietnia jeszcze daleko. A fakt, że pojawił się pomysł tzw. „opłaty turystycznej”, potwierdza dziennik „Rzeczpospolita”. Gazeta opublikowała w zeszłym tygodniu opis spotkania ministra sportu i turystyki z przedstawicielami branży hotelarskiej i turystycznej, do którego doszło 30 października w Łochowie.

Sławomir Nitras zareagował na list, jaki w połowie października wysłali do niego przedstawiciele branży hotelarskiej. Szefowie największych organizacji branżowych i właściciele obiektów prosili w nim polityka, by wyjaśnił, jak wyobraża sobie opłatę turystyczną, nad wprowadzeniem której jego resort właśnie pracuje

— czytamy.

Argumenty podnoszone przez właścicieli hoteli dotyczyły m.in. obciążenia, jakim taka opłata stałaby się dla tej branży. Wymuszone w ten sposób wyższe ceny wypoczynku odstraszyłyby tak zagranicznych, jak i krajowych turystów.

Sławomir Nitras tłumaczył, że 60 proc. wpływów miałoby trafiać do samorządów (to na ich terenie byłby płacony nowy podatek), 30 proc. do Polskiej Organizacji Turystycznej, pozostałe 10 do urzędów marszałkowskich i fiskusa, na którym z kolei spocząłby obowiązek „nadzorowania całego procesu ściągania i rozliczania opłaty, a urzędy marszałkowskie do weryfikowania standardu noclegu”.

Podatek od… zagranicznych wakacji?

MSiT chce pobierać również opłatę w wysokości 1 zł od tzw. gwiazdki wyznaczającej standard obiektu świadczącego usługę zakwaterowania, za każdy nocleg od osoby korzystającej z tej usługi, to zaś wiąże się z koniecznością skategoryzowania każdego obiektu (np. kemping, mieszkanie/pokój wynajmowany turystom czy luksusowy hotel).

Minister miał stwierdzić ponadto, że nie wyklucza obciążenia opłatą także klientów korzystających z usług biur podróży i wybierających wypoczynek za granicą. Była to reakcja na zastrzeżenie hotelarzy wyrażających obawy, że nałożenie opłaty na gości prowadzonych przez nich obiektów spowoduje pogorszenie pozycji krajowej turystyki, a przez to upośledzenie turystyki krajowej, w konfrontacji z konkurencją zagraniczną.

Tą informacją był szczególnie zainteresowany prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski. Według naszych informatorów (większość zastrzegła sobie anonimowość) miał zwrócić uwagę, że Polska byłaby chyba jedynym krajem na świecie, który opodatkowałby turystów jadących na wycieczki zorganizowane, pod pretekstem gromadzenia funduszy na promocję. Chciał w tym kontekście wiedzieć, który kraj miałby być za te pieniądze promowany? Minister wyjaśnił, że Polska

— czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Nowy podatek miałby wejść w życie z początkiem 2026 r. Pierwotnie minister zapowiadał start od 2025, gdy projekt miał być przedstawiony jeszcze w tym roku. Mimo przesunięcia daty, Sławomir Nitras chciałby jednak wdrożyć nowe regulacje wcześniej niż nakazuje ostateczny termin wyznaczony przez UE (maj 2026 r.).

Zorganizowanie przez Nitrasa spotkanie w Łochowie miało być odpowiedzią na list przedstawicieli branży turystycznej z pierwszej połowy października. Hotelarze czuli się zaniepokojeni planami wprowadzenia nowego podatku i prosili ministra o wyjaśnienie, na czym miałaby polegać nowa opłata.

Szef MSiT nie przedstawił projektu na piśmie, nie składał deklaracji powołania wspólnego zespołu, nie zadeklarował również wzięcia pod uwagę wątpliwości branży turystycznej. Jednocześnie przekonywał, że nie był wcześniej świadomy zastrzeżeń i w razie sprzeciwu branży turystycznej wobec nowego podatku jest gotów wycofać się z projektu.

aja/X, rp.pl