Spadek sprzedaży detalicznej we wrześniu jest najmocniejszy od czasów pandemii - wskazali analitycy w komentarzu do danych GUS. Ich zdaniem rozmiary powodzi nie uzasadniają aż tak dużej zmiany w sprzedaży detalicznej, a osłabienie konsumpcji powinno być przejściowe. Dane wywołały lawinę komenatrzy w sieci.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych we wrześniu 2024 r. spadła o 3,0 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym spadła o 5,7 proc. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących spadła w ubiegłym miesiącu o 2,2 proc. rdr.
CZYTAJ WIĘCEJ: Najnowsze dane GUS. Sprzedaż detaliczna w cenach stałych we wrześniu spadła o 3,0 proc. rdr, a w cenach bieżących o 2,2 proc. rdr.
Analitycy Santandera zwrócili uwagę, że tempo wzrostu sprzedaży detalicznej „nieoczekiwanie” spadło we wrześniu do minus 3,0 proc. r/r z 2,6 proc. r/r w sierpniu, wyraźnie poniżej konsensusu rynkowego, wynoszącego 2,2 proc. r/r i prognozy banku na poziomie 2,5 proc. r/r. Dodali, że w ujęciu wyrównanym sezonowo sprzedaż detaliczna spadła o 6,7 proc. m/m po wzroście o 1,9 proc. m/m w sierpniu.
Przyznali, że skala spadku zaskakuje – jest bowiem najmocniejsza od czasów pandemii w 2020 r.
Zarówno dobra trwałe, jak i nietrwałe przyczyniły się do spadku ogólnej miary sprzedaży detalicznej. Dynamika tych pierwszych wyhamowała z 4,0 proc. r/r do 1,2 proc. r/r, a tych drugich spadła z 1,6 proc. r/r do -4,1 proc. r/r.
— ocenili analitycy.
Ich zdaniem dane sugerują, że głównym źródłem niespodziewanego osłabienia sprzedaży była żywność, której stopa wzrostu „runęła” z minus 0,4 proc. r/r do minus 7,6 proc. r/r.
Według naszych szacunków po wyłączeniu tej kategorii produktów sprzedaż detaliczna skurczyła się +jedynie+ o 1,7 proc. r/r.
— zaznaczyli analitycy. Zauważyli też, że inne rodzaje dóbr również wniosły negatywny wkład do ogólnej dynamiki sprzedaży, w tym przede wszystkim paliwa, których dynamika spadła z 5,7 proc. r/r do minus 4,8 proc. r/r.
Osłabienie roczne
Według analityków w tym przypadku osłabienie w porównaniu rocznym można częściowo wyjaśnić wysoką bazą statystyczną we wrześniu 2023 r., związaną ze obniżkami cen paliw na stacjach benzynowych, ale - jak wskazali - nie była to główna przyczyna; w porównaniu miesiąc do miesiąca sprzedaż paliw spadła o ok. 4 pkt proc. mocniej, niż sugeruje wzorzec sezonowy.
Osłabienie tempa wzrostu sprzedaży detalicznej zostało zarejestrowane także dla niemal wszystkich pozostałych kategorii dóbr, choć w ich przypadku wpływ na ogólną dynamikę sprzedaży nie był aż tak drastyczny jak wpływ żywności i paliw
— stwierdzili analitycy.
Wskazali, że jedyną kategorią dóbr, dla której zarejestrowano poprawę dynamiki sprzedaży, była odzież”.
Niemniej, wzrost dynamiki sprzedaży w tej kategorii wyniósł jedynie 1,1 pkt proc., a tempo wzrostu utrzymało się wyraźnie poniżej zera, na -12,5 proc. r/r
— zaznaczyli.
Zdaniem analityków naturalnym i pierwszym nasuwającym się na myśl wyjaśnieniem wrześniowego załamania sprzedaży jest powódź, która w ubiegłym miesiącu dotknęła południe Polski.
Choć nasza analiza danych o wydatkach kartowych klientów Santander Bank Polska sugerowała, że skala osłabienia sprzedaży w skali kraju nie była nawet zbliżona do opublikowanych dziś wyników, to nie można wykluczyć, że w tym wypadku dane kartowe nie stanowiły w pełni reprezentatywnej próbki, a spadek wydatków był lepiej widoczny np. w transakcjach gotówkowych
— dodali. Przyznali, że dane kartowe nie obejmują też wszystkich kategorii wydatków, np. sprzedaży samochodów.
Powódź w Polsce
W opinii analityków jednak rozmiary powodzi nie uzasadniają „aż tak dużej” zmiany w sprzedaży detalicznej, zwłaszcza że - jak zauważyli - wcześniejsze powodzie, np. ta z 2010 roku, nie miały tak widocznego wpływu na tę statystykę.
Zwrócili uwagę, że załamanie sprzedaży detalicznej nie jest też spójne z innymi statystykami gospodarczymi, chociażby z opublikowanymi wskaźnikami koniunktury, które pokazały poprawę w sektorze handlu detalicznego.
Zakładamy zatem, że w grę weszły inne czynniki, choć obecnie nie wiemy jakie
— przyznali analitycy.
Na tej podstawie można zakładać, że choć wrześniowy spadek sprzedaży najpewniej wpłynie negatywnie na wyniki PKB w III kw., to osłabienie konsumpcji powinno okazać się jedynie przejściowe i nie być wywołane czynnikami strukturalnymi, zwłaszcza w warunkach historycznie niskiego bezrobocia i wciąż wysokiego wzrostu płac” - stwierdzili analitycy Santandera.
Komentarze w sieci
Raport Głównego Urzędu Statystycznego skomentowali także użytkownicy platformy X.
Mamy to! No i #POhandlu 10 miesięcy tej ekipie z niemieckiego piekła rodem zajęło zniszczenie sprzedaży detalicznej. Dodajmy do tego planowane zaoranie 800+, czyli wieloletniego, pisowskiego, koła zamachowego polskiej gospodarki, i Polacy mogą wracać na szparagi. Do Niemiec
— napisał Max Hubner, użytkownik portalu X.
Według Państwa to ludzie z zadaniem zniszczenia Polski czy po prostu cymbały? I uśmiechamy się!
— zauważył Sławomir Jastrzębowski, publicysta.
Polacy z nadmiaru uśmiechania 😁 zapomnieli o zakupach
— dodał użytkownik Mariusz Zając.
Sprzedaż uśmiechnięta
— stwierdził użytkownik Bartek.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/710719-spadek-sprzedazy-detalicznej-fala-komentarzy-w-sieci