Według lipcowej projekcji inflacja z 50-proc. prawdopodobieństwem znajdzie się w 2024 r. w przedziale 3,1-4,3 proc., a wzrost PKB – w przedziale 2,3-3,7 proc. – podał NBP w dzisiejszym komunikacie. Do wzrostu dynamiki cen konsumpcyjnych, według banku centralnego, przyczyni się podwyższenie cen energii.
W środę zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która zdecydowała o niezmienianiu stóp procentowych. Główna stopa NBP, stopa referencyjna, nadal więc wynosi 5,75 proc.
W komunikacie opublikowanym po posiedzeniu RPP bank centralny podał, że Rada zapoznała się z najnowszą, lipcową projekcją inflacji i PKB.
Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 14 czerwca 2024 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,1–4,3 proc. w 2024 r. (wobec 2,8–4,3 proc. w projekcji z marca br.), 3,9–6,6 proc. w 2025 r. (wobec 2,2–5,0 proc.) oraz 1,3–4,1 proc. w 2026 r. (wobec 1,5–4,3 proc.)
— podano w komunikacie NBP.
Jakie będzie tempo wzrostu PKB?
W lipcowej projekcji zawarto także szacunki dotyczące przebiegu ścieżki PKB w kolejnych latach.
Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,3–3,7 proc. w 2024 r. (wobec 2,7–4,3 proc. w projekcji z marca br.), 2,8–4,8 proc. w 2025 r. (wobec 3,2–5,3 proc.) oraz 1,9–4,3 proc. w 2026 r. (wobec 2,0–4,5 proc.)
— podał NBP.
Czynniki napędzające inflację
W najbliższych kwartałach dynamika cen konsumpcyjnych prawdopodobnie wzrośnie i będzie wyższa od celu inflacyjnego NBP, do czego przyczyni się podwyższenie cen energii. Po wygaśnięciu wpływu wzrostu cen energii – przy obecnym poziomie stóp procentowych NBP – inflacja powinna powrócić do średniookresowego celu NBP, choć czynnikiem niepewności jest wpływ wyższych cen energii na oczekiwania inflacyjne. Na kształtowanie się inflacji w średnim okresie będą miały także wpływ dalsze działania w zakresie polityki fiskalnej i regulacyjnej, tempo ożywienia gospodarczego w Polsce oraz sytuacja na rynku pracy
— czytamy w komunikacie po posiedzeniu RPP, który opublikował w środę Narodowy Bank Polski.
W komunikacie RPP wskazała, że koniunktura w otoczeniu polskiej gospodarki – pomimo poprawy - wciąż jest osłabiona. W Polsce z kolei widać stopniowe ożywienie aktywności gospodarczej, na co „wskazuje wzrost sprzedaży detalicznej, przy wciąż osłabionej aktywności w przemyśle i budownictwie”. Rada wskazała, że na rynku pracy utrzymuje się niskie bezrobocie i wysoka liczba pracujących, zauważyła także, że „dynamika wynagrodzeń nadal kształtuje się na wysokim poziomie”.
Umocnienie kursu złotego
RPP przypomniała, że w czerwcu inflacja wyniosła 2,6 proc. według szybkiego szacunku GUS i dodała, że „można szacować, że w czerwcu inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii była niższa niż przed miesiącem”.
W maju 2024 r. utrzymywał się wyraźny spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu w ujęciu rocznym, potwierdzając wygasanie większości zewnętrznych szoków podażowych oraz ograniczenie presji kosztowej. Wraz z relatywnie niską – mimo pewnego przyspieszenia – dynamiką aktywności gospodarczej ogranicza to dynamikę cen towarów i usług konsumpcyjnych
— czytamy w komunikacie.
Rada dodała, że obniżaniu inflacji sprzyja także „umocnienie kursu złotego, które jest spójne z fundamentami polskiej gospodarki”.
RPP oceniła, że pomimo obserwowanego ożywienia gospodarczego, „presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają relatywnie niskie”. Jej zdaniem, przy osłabionej koniunkturze i niższej presji inflacyjnej za granicą będzie to oddziaływać „w kierunku ograniczenia krajowej presji inflacyjnej”.
W kierunku wyższej presji popytowej w krajowej gospodarce oddziałuje natomiast wyraźny wzrost wynagrodzeń, w tym w związku z podwyżkami płac w sektorze publicznym
— stwierdziła RPP.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/697677-nbpinflacja-wzrosnie-jednym-z-powodow-podwyzki-cen-energii