To prawdziwy wysyp apeli w obronie wysokich rangą urzędników podejrzanych o popełnienie przestępstw. Najpierw lobby bankowe kieruje do Donalda Tuska i Adama Bodnara peany na cześć Wojciecha Kwaśniaka, teraz byli szefowie Służby Celnej apelują do ministra sprawiedliwości o „szczególny nadzór” nad śledztwem toczącym się w sprawie Jacka Kapicy zatrzymanego w związku z tzw. aferą hazardową. Dlaczego „elitom” tak bardzo zależy na tym, żeby sądy nie mogły dojść prawdy w sprawach urzędników mianowanych w czasach PO-PSL?
Bardzo doceniamy Pana wkład i zaangażowanie w obronę praw obywatelskich w Polsce
— wychwalają Adama Bodnara byli szefowie służby celnej, otwierając tymi słowami swój apel o zajęcie się sprawą Jacka Kapicy.
Przypomnijmy - były podsekretarz stanu w resorcie finansów i szef Służby Celnej za czasów rządów PO-PSL został oskarżony o popełnienie dwóch przestępstw umyślnego niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Sprawa ma związek z aferą hazardową, a dokładniej rejestrowaniem automatów do gier, tak zwanych „jednorękich bandytów”.
Zarzuty te, byli urzędnicy, określili w swoim apelu mianem „absurdalnych”, usprawiedliwiając jego działania rzekomym brakiem narzędzi – niedostępnych jakoby wiceministrowi finansów i szefowi Służby Celnej – adekwatnych do kontrolowania tego typu automatów.
Znamy Jacka Kapicę bardzo dobrze
— piszą urzędnicy związani ze służbą celną otwarcie przyznając, że „dla niektórych z nas był podwładnym, dla innych przełożonym. Dla wszystkich kolegą lub przyjacielem”.
Apel pojawił się dzień po podobnym w swym przesłaniu liście, jaki prezesi banków skierowali do D. Tuska i A. Bodnara w sprawie Wojciecha Kwaśniaka, byłego wiceprzewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Kwaśniak był wiceszefem KNF w czasie, kiedy Polacy borykali się z problemami Amber Gold, polisolokat i kredytów frankowych. Na sądowej ławie zasiada w związku z podejrzeniem niedopełnienia obowiązków co, w ocenie prokuratury, mogło doprowadzić do potężnych strat w SKOK-u Wołomin opanowanym przez grupę przestępczą powiązaną z byłymi agentami WSI.
Najpierw prezesi banków wstawiają się za swoim byłym nadzorcą, teraz urzędnicy Służby Celnej wstawiają się za swoim „przyjacielem”. Czy Adam Bodnar zamierza tych próśb wysłuchać? Dlaczego „elity” nie chcą, aby to sądy rozstrzygnęły o winie lub jej braku?
List w obronie Jacka Kapicy – opublikowany przez Gazetę Wyborczą - podpisali m.in.: Zbigniew Bujak były Szef Służby Celnej (Głównego Urzędu Celnego), nadinspektor w st. spoczynku Lidia Mołodecka - Była Dyrektor Izby Celnej w Szczecinie, inspektor Artur Janiszewski - Były Dyrektor Departamentu Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier w Ministerstwie Finansów oraz Piotr Niemczyk - były doradca Szefa Służby Celnej - w latach 1993–1994 zastępca dyrektora Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa, były mąż dziennikarki Gazety Wyborczej, Polityki i OkoPress Bianki Mikołajewskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Bankowcy listy piszą. Tym razem w obronie byłego szefa KNF oskarżonego o zaniedbania
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/685742-elity-nie-chca-procesow-wstawiaja-sie-za-kapica