„Samorządowcy nie skarżą się na dostępność taniego węgla” - czytamy na łamach „Faktu”. Tabloid pisze, że po wprowadzeniu embargo na surowce z Rosji, „opał dosłownie zniknął ze składów”, ale dziś sytuacja diametrialnie się zmieniła. „Trudno w to uwierzyć, ale węgla w przystępnej cenie nie brakuje” - czytamy.

Gdzie sprzedano najwięcej taniego węgla?

„Fakt” odnotowuje, że w grudniu ruszył program dystrybucji węgla po preferencyjnych cenach, w który włączyły się samorządy, a sam surowiec zapewniają państwowe spółki.

Zasady są następujące: gospodarstwo domowe może kupuć maksymalnie 3 tony węgla po cenie nie wyższej niż 2000 zł za tonę (2200 zł, jeśli sprzedażą zajmuje się prywatna firma).

— podkreślono.

Jak dowiadujemy się dalej, Polacy kupili do końca zeszłego roku 872 tys. ton surowca, w tym roku już niemal 400 tys. ton, a Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało dziennikarzy „Faktu”, że jest zamówienie na kolejne prawie 2 mln ton.

Samorządowcy nie skarżą się na dostępność taniego węgla

— czytamy w tabloidzie. Jak dowiadujemy się dalej, najwięcej surowca sprzedano we Wrocławiu (blisko 1300 ton) i Bydgoszczy (1445 ton), jednak nie wszystkie samorządy dołączyły do programu. W Krakowie nie kupimy węgla w preferencyjnej cenie, ze względu na zakaz palenia tym surowcem.

Niższe ceny w składach

I choć 3 tony węgla, które można kupić po preferencyjnej cenie, często nie wystarczą do ogrzania gospodarstwa domowego (opał trzeba dokupić już po cenie rynkowej), to i w składach surowiec jest tańszy.

To rządowy program, jak czytamy w „Fakcie”, wymusił na prywatnych składach zejście z ceny. Według dziennika, jeszcze na początku sezonu grzewczego tonę opału można było nabyć za nie mniej niż 3500-4000 zł. Teraz jest nawet o kilkaset złotych taniej, choć rozpiętość cenowa jest bardzo duża.

Na przykład w Białogardzie za tonę zapłacimy zarówno 2200, jak i 3700, a niekiedy nawet powyżej 4400 zł. Cena zależy od rodzaju opału. W Prażmowie koło Warszawy węgiel możemy nabyć luzem lub w workach. Sprzedano tam już ok. 400 t w preferencyjnej cenie.

CZYTAJ TAKŻE: Premier Morawiecki: My nie straszymy jak Tusk, tylko działamy. Węgiel jest dostępny w przyzwoitych cenach dla każdego

aja/Fakt