Po zadziwiającym wysłuchaniu, senacka Komisja Budżetu i Finansów Publicznych przyjęła – głosami polityków opozycji – kandydaturę Joanny Tyrowicz na członka Rady Polityki Pieniężnej. Tyrowicz była kandydatką Senatu, w którym większość głosów ma właśnie opozycja i ma zastąpić na stanowisku Rafała Surę.
Nie rozumiem sytuacji, w której w ocenie prezesa (NBP) inflacja wyniesie 6, 9 albo 12 (procent), potem dzieje się nic, potem realizuje się inflacja, a potem bank centralny przez media społecznościowe komunikuje, że analitycy banków mieli najlepszą prognozę stopy inflacji. Jeśli to jest sytuacja zrozumiała dla kogokolwiek, to fajnie, ale moim zdaniem nie rozumieją jej ani uczestnicy rynku, ani tak zwany przeciętny człowiek
— zaczęła swoje wystąpienia przed komisją senacką Joanna Tyrowicz.
W czasie zadawania pytań przez członków komisji, senator Grzegorz Bierecki zwrócił uwagę na wcześniejsze wypowiedzi medialne kandydatki i wywiad, którego udzieliła mediom Grupy RMF FM.
Powiedziała pani, że nie ma możliwości wyjścia z dwucyfrowej inflacji bez spadku konsumpcji. Bardzo interesuje mnie, w jakich obszarach miałby nastąpić ten spadek konsumpcji i jakich grup społecznych miałby dotyczyć
— pytał Grzegorz Bierecki.
Powód dla którego mamy wysoką inflację jest taki, że popyt przewyższa podaż. Żeby inflację obniżyć, musi się obniżyć popyt. Zagregowany popyt składa się z trzech źródeł – popytu gospodarstw domowych, inwestycji przedsiębiorstw oraz popytu sektora publicznego. Zazwyczaj, w okresie, kiedy zwalcza się inflację, obniżają się te wszystkie 3 agregaty. Nie jest to wyjątkowa sytuacja dla Polski. Na całym świecie wszystkie gospodarki rozwinięte mają przed sobą tę perspektywę […]. Które dokładnie gospodarstwa poniosą ten koszt, to nie jest w gestii RPP. Gdyby zapytał pan, które powinny, to byłaby zupełnie inne rozmowa, ale bardziej z ekonomistą, niż kandydatem do RPP
— powiedziała Joanna Tyrowicz.
Bardzo mnie interesuje odpowiedź na to właśnie pytanie. Proszę wskazać, kto ma ponieść ten „ból”, o którym pani mówiła
— dopytywał senator Bierecki.
Interesują mnie pani poglądy na temat grup społecznych, które mają ponieść koszty konsumpcji
— dodawał.
Pierwsza odpowiedź Joanny Tyrowicz mogła być poważnym zaskoczeniem dla słuchaczy:
Z mojej perspektywy, jako naukowca, pana pytanie brzmi trochę tak: leci sobie samolot i jest grawitacja. I ja próbuję powiedzieć, że grawitacja ściąga ten samolot ku górze…
Dalszego ciągu wypowiedzi senatorowie się nie doczekali, bo kandydatka do RPP postanowiła zastąpić przykładowy samolot, przykładową kulką.
Odpowiedzi na pytanie, kto powinien ponieść koszty spowolnienia gospodarczego również członkowie senackiej komisji się nie doczekali. Joanna Tyrowicz zrzucała bowiem tę odpowiedzialność na rząd.
Kandydatura prof. Joanny Bożeny Tyrowicz zgłoszona została przez senatorów: Pawła Arndta, Halinę Biedę, Marcina Bosackiego, Jacka Burego, Leszka Czarnobaja, Roberta Dowhana, Jerzego Fedorowicza, Zygmunta Frankiewicza, Tomasza Grodzkiego, Jolantę Hibner, Kazimierza Kleinę, Wojciecha Koniecznego, Krzysztofa Kwiatkowskiego, Jana Filipa Libickiego, Beatę Małecką-Liberę, Gabrielę Morawską-Stanecką, Ryszarda Świlskiego, Wadima Tyszkiewicza, Bogdana Zdrojewskiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/613410-zadziwiajace-przesluchanie-kandydatki-do-rpp