Wśród inwestorów widać coraz większy niepokój, przejawiający się mocnymi spadkami cen akcji na giełdach. Spadki indeksów na GPW, zapoczątkowane jeszcze w październiku 2021 r., sięgają niemal 30 proc., co oznacza, że umowna granica bessy jest już u nas przekroczona.
Obawy budzi już nie tylko strach przed konsekwencjami wojny na Ukrainie w postaci geopolitycznej destabilizacji regionu, lecz także fatalne skutki, jakie agresywne działania Rosji mogą przynieść w przypadku innych części świata. Jak wskazuje chociażby Bank Światowy, kryzys gospodarczy może się rozlać na Afrykę, Amerykę Łacińską i Bliski Wschód. W tym przypadku szczególnie dotkliwe mogą być braki w dostawach żywności, wynikające ze wstrzymania sprzedaży i handlu zbożem, które jest importowane z Ukrainy i Rosji.
Jakby tego było…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/603377-krzysztof-paczkowski-bessa-zaglada-w-oczy