Inflacja w marcu br. wzrosła do 10,5 proc. z 8,5 proc. w lutym br. – prognozuje ekonomista Banku Pekao Piotr Bartkiewicz. Według niego, główną przyczyną ostatnich wzrostów cen jest wojna w Ukrainie.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Jakie czekają nas zmiany? Wiceminister Soboń: Stawiamy na przewidywalny system i niższe podatki
Inflacja wzrosła do 10,5 proc.
W piątek GUS opublikuje szybki szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 roku.
Prognozujemy, że w marcu inflacja wzrosła do 10,5 proc. z 8,5 proc. w lutym. Głównym powodem wzrostu cen jest oczywiście wojna. Same paliwa w marcu zdrożały o 30 proc.
— powiedział PAP Bartkiewicz.
W kwietniu skończą się wzrosty cen paliw?
Dodał, że poza paliwami, drożały także inne nośniki energii, w tym opał, gaz ziemny w butlach. Droższa była również żywność, która będzie drożeć także w następnych miesiącach.
Spodziewamy się, że w marcu albo w kwietniu skończą się wzrosty cen paliw, jednak żywność będzie drożeć dalej. Dużo zależy od tegorocznych plonów, od tego, czy w tym roku w Polsce wystąpi susza, ale trzeba też pamiętać o wzroście cen nawozów, które są używane do produkcji rolnej
— powiedział Piotr Bartkiewicz.
W jego opinii zakończenie wojny Rosji z Ukrainą doprowadziłoby do obniżenia cen nośników energii i w efekcie - do spadku inflacji. Ale inflacja będzie wygasać ze względu na ograniczenie wydatków przez konsumentów.
To, co obserwujemy teraz, czyli wzrost cen żywności i paliw, jest samoograniczającym się szokiem. Wiadomo, że polityka fiskalna robi co może, ale nie jest w stanie zrównoważyć w krótkim okresie wzrostu cen, co oznacza, że będą spadały dochody i będą ograniczane wydatki, bo ludzie będą zaciskać pasa. To będzie przyczyniać się do spadku presji inflacyjnej. Widać to na całym świecie, w Unii Europejskiej i w USA, podobnie jak w Polsce, konsumenci nie są zbyt optymistyczni
— powiedział ekonomista Banku Pekao.
Szczyt inflacji zobaczymy pod koniec roku
Dodatkowo na inflację będzie wpływać wysoka baza statystyczna. Pod koniec ubiegłego roku zaczęły się szybkie wzrosty cen towarów, surowców i frachtu, co będzie widać we wskaźniku inflacji.
Pod koniec roku 2022 r. zobaczymy zapewne szczyt inflacji
— prognozuje Piotr Bartkiewicz.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/592506-o-ile-wzrosla-inflacja-w-marcu-jest-prognoza-pekao