Na naszych oczach dzieje się wielka rewolucja; niektórzy nazywają ją IV rewolucją przemysłową. Dzięki naprawie finansów publicznych możemy przeznaczać rekordowe kwoty na badania, rozwój, innowacyjność - powiedział premier Mateusz Morawiecki na piątkowej inauguracji roku akademickiego na Politechnice Warszawskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
Kiedy zaczynałem studia we Wrocławiu w 1987 roku, na moich oczach działa się (…) rewolucja, wielka zmiana ustrojowa. Dzisiaj na naszych oczach też dzieje się wielka rewolucja. Niektórzy nazywają ją IV rewolucją przemysłową, ona ma już bardzo wiele różnych nazw. Rewolucja ta jest czymś do tej pory niespotykanym, bo poziom skumulowanej wiedzy jest niespotkany i to powoduje, że świat - dzisiaj na rozdrożu - może pójść w dobrym lub mniej dobrym kierunku
— powiedział premier.
Myśląc o otoczeniu zewnętrznym, o wielkiej szansie, jaką dzisiaj mamy, przychodzi mi do głowy wielka postać Stanisława Lema, którego 100. rocznicę urodzin niedawno obchodziliśmy. Znacie pewnie państwo tę anegdotę: legendarny amerykański pisarz science-fiction Philip Dick uważał, że nie ma kogoś takiego jak Stanisław Lem, że to niemożliwe, by jeden człowiek wymyślił tak niestworzone, a zarazem jakże przenikliwe i wiarygodne opowieści, żeby tak przewidywał przyszłość. Uważał, że Lem to kryptonim, który wymyślili komuniści, by zawładnąć umysłami Zachodu. Ale Lem oczywiście istniał i był wspaniałym polskim pisarzem. Jako jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy myślał o sztucznej inteligencji. (…) Mówił o (…) internecie rzeczy i o wspaniałych wynalazkach przyszłości, które na naszych oczach się materializują. Ale to, czego Lem na pewno nie miał to szczęścia - szczęścia życia w systemie, który pozwoliłby przekładać jego wspaniałe myśli, wynalazki na rzeczywistość. Gdyby żył nie w PRL-u, nie w komunistycznej, szarej rzeczywistości, a w normalnie rozwijającym się kraju, to myślę, że mógłby mieć więcej nagród Nobla niż Maria Skłodowska-Curie
— powiedział premier.
Rekordowe środki na innowacyjność
Jak mówił Morawiecki, „brak niepodległego państwa sprawił, że nie mogliśmy normalnie się rozwijać, a towarzyszący nam właściwie od zawsze, a przynajmniej od XVI wieku brak sprawnych instytucji państwowych, w szczególności systemu finansowego powodował, że nie było nas stać na to, by inwestować odpowiednio dużo w naukę, w rozwój, we wdrożenia, w badania”.
Dziś po raz pierwszy w swojej historii Polska jest w tym coraz szczęśliwszym położeniu, kiedy naprawa finansów publicznych doprowadziła do tego, że możemy przeznaczać coraz większe, rekordowe kwoty na badania, na rozwój na badania, na rozwój, na innowacyjność
— dodał.
W latach 2019-2020 przeznaczyliśmy w wartościach bezwzględnych (…), ale też w wartościach procentowych, do PKB największe kwoty w historii gospodarczej Rzeczypospolitej
— powiedział Morawiecki.
Jego zdaniem, należy jednak zastanowić się nad odpowiedziami na pytania: „kto będzie beneficjentem tego fenomenalnego rozwoju gospodarczego? Czy nie stracimy tego komponentu ludzkiego, chrześcijańskiego, etycznego? Czy będzie on sprawiedliwe dzielony?”. Premier mówił też o życzeniu, by rozwój nauki prowadził do świata zrównoważonego, inkluzywnego i pięknego.
Jako zrównoważony rozumiem jako bardziej sprawiedliwy. Inkluzywny - rozumiem jako bardziej solidarny. A piękny - to piękny. Tego bym sobie tego życzył
— powiedział.
Zwracając się do rektora Politechniki Warszawskiej i innych wykładowców Morawiecki zaznaczył, że życzy im odwagi w myśleniu i poszukiwaniu prawdy oraz rozwiązań, które będą czyniły świat i Polskę lepiej rozwiniętą i bardziej sprawiedliwą. Przypomniał polskich himalaistów związanych z Politechniką Warszawską - Leszka Cichego i Krzysztofa Wielickiego - którzy 17 lutego 1980 roku zdobyli zimą Mount Everest.
To pierwsze wejście zimowe na Mount Everest - najwyższą górę świata
— przypomniał.
Dodał, że inna himalaistka, związana z inną uczelnią, mawiała, że wspinaczka jest wentylem pozwalającym na „wewnętrzny głód wyzwań”.
Życzę tego studentom, żebyście nie bali się podejmować tych wielkich wyzwań. Poszukiwali rozwiązań na XXI a może nawet i dalej, na kolejne wieki. Do tego jesteśmy tutaj wszyscy powołani, aby tego poszukiwać
— podkreślił Morawiecki.
Doświadczenie pandemii
Politechnika Warszawska żyje i utrzymuje swój potencjał
— podkreślił rektor PW prof. dr. hab. inż. Krzysztof Zaremba.
Przebieg pandemii w roku 2020 i 2021 przyniósł nam wiedzę i doświadczenie, które zobowiązani jesteśmy wykorzystać w dalszej pracy - zarówno na poziomie działań bieżących, jak i w planowaniu strategicznym. Konieczność zdalnego odkryła przed nami potencjał narzędzi teleinformatycznych wykorzystywanych w dydaktyce. Musimy zastanowić się jak na nowo zaprojektować proces nauczania
— mówił.
Uroczystości w Gmachu Głównym poprzedzi msza święta inaugurująca nowy rok akademicki. Zostanie ona odprawiona 1 października o godz. 8.00 w Kościele Najświętszego Zbawiciela w Warszawie. Będzie jej przewodniczył kard. Kazimierz Nycz - Arcybiskup Metropolita Warszawski.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/568415-premier-na-pw-na-naszych-oczach-dzieje-sie-wielka-rewolucja