Będzie nowelizacja ustawy refundacyjnej. Zapowiedział ją podczas jednej z branżowych debat wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski. O szczegółach mówić nie chciał, twierdząc, że na to przyjdzie czas „po wyborach”. Skąd ta nietypowa formuła i co jest w nowelizacji? Zarówno resort zdrowia jak i zaangażowane w przeprowadzenie zmian Ministerstwo Rozwoju odmawiają konkretnej odpowiedzi na te pytania
– pisze Piotr Filipczyk na łamach wGospodarce.pl.
Autor zwraca uwagę na sytuację związaną z produkcją leków. Rządowi ma zależeć na tym, by więcej z nich powstawało w Polsce. Do tej pory zaledwie 30 proc. medykamentów, które kupujemy w polskich aptekach, pochodzi z naszego kraju.
Premier Morawiecki postulował stworzenie Refundacyjnego Trybu Rozwojowego
Kiedy przez Polskę przewalała się pierwsza fala pandemii koronawirusa premier Morawiecki zażądał, żeby leżący od czterech lat w ministerialnych szufladach RTR wreszcie został przygotowany i wprowadzony. Pod koniec maja minister Łukasz Szumowski zapowiedział, że RTR będzie gotowy w ciągu 30 dni. Propozycje z resortu zdrowia miały trafić do Ministerstwa Rozwoju, które miało poprowadzić sprawę dalej. Tak się też stało
– czytamy na wGospodarce.pl.
Filipczyk alarmuje ws. cen leków refundowanych i ewentualnego zalania polskiego rynku produktami z Chin i Indii.
Zapytaliśmy w Ministerstwie Zdrowia, jaki jest rzeczywisty kształt obecnego projektu. Wiceminister Maciej Miłkowski poinformował nas, że jest on „na etapie przygotowawczym” oraz że kierunki proponowanych zmian wytyczają nadal Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Morawieckiego i Polityka Lekowa Państwa ministra Łukasza Szumowskiego. Szczegółów zapisów Miłkowski zdradzać nie chce. Jak rozumieć jego publiczną wypowiedź o odłożenie konsultacji publicznych na okres po wyborach?
– pyta autor.
Okres wyborczy nie służy merytorycznym konsultacjom publicznym. Ponieważ projekt jest istotny dla społeczeństwa powinien być procedowany nie w okresie kiedy większość społeczeństwa zainteresowana jest sprawami wyborczymi
– mówi Maciej Miłkowski w rozmowie z wGospodarce.pl.
O sprawę zapytano też resort rozwoju.
Zapytaliśmy więc, jakie jest stanowisko resortu wicepremier Jadwigi Emilewicz w sprawie nowelizacji. Nieoficjalnie urzędnicy MR podkreślają, że proponowane rozwiązania to mocno robocza wersja i pani premier (ani minister Łukasz Szumowski z którym jest w stałym kontakcie) nie podpisze się pod przepisami ograniczającymi produkcję w Polsce. Oficjalnie resort nie chce jednak w tej chwili zabierać głosu. „Odniesienie się do przedmiotowego projektu będzie możliwe po wszczęciu prac legislacyjnych” - odpowiedziało na nasze pytania biuro prasowe MR
— czytamy w tekście Filipczyka.
mly/wGospodarce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/506000-kiedy-bezpieczenstwo-lekowe-polakow