Wieś to jest żywa tkanka, ludzie, którzy inwestują w swoje gospodarstwa, którzy kształcą swoje dzieci, którzy są i pragną być pełnoprawnymi obywatelami kraju
— powiedział w niedzielę w Wąwolnicy (woj. lubelskie) minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
W niedzielę minister rolnictwa wziął udział w pierwszym ogólnopolskim święcie „Wdzięczni polskiej wsi”, które odbywa się w Wąwolnicy (woj. lubelskie).
Ardanowski podziękował rządowi za to, że „wieś staje się tym pełnoprawnym uczestnikiem życia społecznego” i że „rolnicy, mieszkańcy wsi nie są w niczym gorsi”.
Dodał, że „te wielkie programy społeczne, które są dedykowane rodzinom wielodzietnym, rodzinom na wsi, tak jak i w mieście; programy związane z pomocą dla dzieci, związane z budownictwem, to wszystko w takim samym stopniu dociera do mieszkańców wsi, jak i do tych, którzy żyją gdzie indziej”.
Minister rolnictwa ocenił, że wieś „staje się również dobrym miejscem do życia dla bardzo wielu ludzi z miasta, którzy właśnie wieś wybierają, jako miejsce realizacji swoich aspiracji życiowych”.
To na wsi chcą żyć, na wsi chcą się rozwijać
— zaznaczył.
Podkreślił, że wieś to jest „żywa tkanka, żywi ludzie, ze swoimi problemami, z chęcią poprawy życia, dochodów. Ludzie, którzy inwestują w swoje gospodarstwa, którzy kształcą swoje dzieci, którzy są i pragną być pełnoprawnymi obywatelami kraju”.
Bardzo dziękuję, że rząd dobrej zmiany, rząd Prawa i Sprawiedliwości i mówię to ja, jeden z ludzi ze wsi, w ten sposób traktuje i wspiera polską wieś
— powiedział Ardanowski.
Minister zapowiedział, że rząd planuje rozwijać produkcję rolną również na terenach trudnych, przede wszystkim w górach.
Ardanowski zwrócił uwagę, że rolnictwo to także problemy związane z przyrodą czy z „rozregulowanymi rynkami”.
I tak jak na przyrodę wpływu wielkiego nie mamy, to trzeba zapytać, dlaczego doprowadzono w Polsce do tego, że sprzedano przemysł rolno-spożywczy, tworząc z rolników tylko i wyłącznie producentów taniego surowca? Gdzie są ci wszyscy, którzy przez lata okradali chłopów prowadząc nieuczciwą prywatyzację, pozbawiając rolników wpływu na dalsze etapy przetwórstwa i handlu? My to naprawiamy
— zapewniał minister.
Ardanowski dodał, że wcześniej w niedzielę w Wąwolnicy rozmawiał z rolnikami i sadownikami, z którymi - jak wskazał - umówił się na kolejne spotkanie, aby „nigdy więcej nie powtórzyła się sytuacja, że to, co Pan Bóg zsyła, marnuje się pod drzewami, bo ci, którzy są właścicielami zakładów przetwórczych i różnego rodzaju pośrednicy śmieją się z chłopów oferując kilkanaście groszy za kilogram pełnowartościowych owoców”.
Wspieramy rolników
— podkreślił.
W dalszej części wystąpienia Ardanowski odniósł się do programu pomocy dla rolników dotkniętych suszą. Jak mówił, rząd zmniejsza obciążenia rolników.
Zwiększamy pomoc, by obniżyć koszty w sprawie paliwa rolniczego. Będziemy rozwijali produkcję również na terenach trudnych, przede wszystkim w górach, by utrzymać tam to rolnictwo, żeby ono stamtąd nie zostało wypchnięte
— mówił.
Dodał, że rząd rozwija też różne formy urynkowienia produkcji rolnej - zarówno z dużych gospodarstw, jak i z tych mniejszych.
PAP, rs
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/413498-ardanowski-celnie-punktuje-problemy-wsi-i-rolnikow