Badacze z Komitetu Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN krytycznie odnoszą się do ustaw dot. zarządzania zasobami przyrodniczymi - m.in. ułatwiającymi wycinkę drzew. Wojciech Skurkiewicz (PiS) apeluje do organizacji ekologicznych o zaufanie.
Członkowie Komitetu Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN w petycji - adresowanej do prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło oraz członków odpowiednich komisji sejmowych i senackich - krytycznie odnieśli się do trzech nowelizacji dotyczących zarządzania zasobami przyrodniczymi.
Komitet krytycznie odnosi się do poselskiej nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. (W piątek ustawę podpisał prezydent. Ma ona zacząć obowiązywać od Nowego Roku). Komitet jest zdania, że liberalizacja procedur wycinania drzew i krzewów może mieć poważne konsekwencje dla środowiska.
Naukowców niepokoi m.in. to, że nie trzeba będzie uzgadniać z organem ochrony środowiska decyzji o wycince drzew z alei przydrożnych. Według przyrodników może to prowadzić do znaczących przekształceń krajobrazu i może zmniejszyć różnorodność biologiczną na terenach zdominowanych przez krajobraz rolniczy. Nowe przepisy zakładają też, że nie trzeba będzie uzyskiwać pozwoleń na wycinkę drzew na gruntach należących do osób fizycznych.
Poseł PiS Wojciech Skurkiewicz w rozmowie z PAP komentuje, że nowe przepisy „to przywrócenie sprawiedliwości ludzkiej i społecznej”.
Wiele osób zgłaszało się - również i do mojego biura poselskiego - mówiąc, że dotychczasowe przepisy są nieludzkie i one wcale nie służą ochronie przyrody
— opowiada.
Jednak według naukowców z komitetu PAN nowe przepisy otwierają ścieżkę do dewastacji niektórych leśnych siedlisk (np. nadrzecznych łęgów wierzbowych i topolowych).
Pragnę uspokoić ekologów: jeśli jest to krajobraz chroniony - z reguły chodzi o sąsiedztwo cieków wodnych - to o tym decydują inne akty prawne i inne rozporządzenia
— komentuje Skurkiewicz.
KBŚiE PAN zwraca uwagę, że właściciel gruntu, mający zamiar wyciąć fragment łęgu, będzie musiał każdorazowo samodzielnie oceniać, czy wycinka danych drzew znacząco pogorszy stan ochrony siedliska.
Oczywistym jest, że taka - przeprowadzana na własny użytek - nieformalna ocena będzie z reguły afirmatywna dla planowanej wycinki
— podkreślają przedstawiciele KBŚiE PAN.
Jak zwracają uwagę, ewentualne skutki będą mogły być ocenione jedynie po fakcie - jeśli ktoś zgłosi szkodę.
Jednak - zdaniem posła PiS - jeśli ktoś jest właścicielem działki, powinien móc decydować, czy rosnące tam drzewa czy krzewy mu odpowiadają, czy nie.
Oczywiście nie dotyczy to drzewostanów ochronnych, drzew chronionych
— zaznacza poseł i przypomina, że ich dotyczą inne przepisy.
Drugą nowelizacją, którą krytykują autorzy petycji, jest nowelizacja ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw. Jak zauważają przedstawiciele komitetu, jednym ze skutków zmiany przepisów będzie radykalne ograniczenie dostępu organizacji pozarządowych do udziału w decyzjach dotyczących ochrony środowiska.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Badacze z Komitetu Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN krytycznie odnoszą się do ustaw dot. zarządzania zasobami przyrodniczymi - m.in. ułatwiającymi wycinkę drzew. Wojciech Skurkiewicz (PiS) apeluje do organizacji ekologicznych o zaufanie.
Członkowie Komitetu Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN w petycji - adresowanej do prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło oraz członków odpowiednich komisji sejmowych i senackich - krytycznie odnieśli się do trzech nowelizacji dotyczących zarządzania zasobami przyrodniczymi.
Komitet krytycznie odnosi się do poselskiej nowelizacji ustawy o ochronie przyrody. (W piątek ustawę podpisał prezydent. Ma ona zacząć obowiązywać od Nowego Roku). Komitet jest zdania, że liberalizacja procedur wycinania drzew i krzewów może mieć poważne konsekwencje dla środowiska.
Naukowców niepokoi m.in. to, że nie trzeba będzie uzgadniać z organem ochrony środowiska decyzji o wycince drzew z alei przydrożnych. Według przyrodników może to prowadzić do znaczących przekształceń krajobrazu i może zmniejszyć różnorodność biologiczną na terenach zdominowanych przez krajobraz rolniczy. Nowe przepisy zakładają też, że nie trzeba będzie uzyskiwać pozwoleń na wycinkę drzew na gruntach należących do osób fizycznych.
Poseł PiS Wojciech Skurkiewicz w rozmowie z PAP komentuje, że nowe przepisy „to przywrócenie sprawiedliwości ludzkiej i społecznej”.
Wiele osób zgłaszało się - również i do mojego biura poselskiego - mówiąc, że dotychczasowe przepisy są nieludzkie i one wcale nie służą ochronie przyrody
— opowiada.
Jednak według naukowców z komitetu PAN nowe przepisy otwierają ścieżkę do dewastacji niektórych leśnych siedlisk (np. nadrzecznych łęgów wierzbowych i topolowych).
Pragnę uspokoić ekologów: jeśli jest to krajobraz chroniony - z reguły chodzi o sąsiedztwo cieków wodnych - to o tym decydują inne akty prawne i inne rozporządzenia
— komentuje Skurkiewicz.
KBŚiE PAN zwraca uwagę, że właściciel gruntu, mający zamiar wyciąć fragment łęgu, będzie musiał każdorazowo samodzielnie oceniać, czy wycinka danych drzew znacząco pogorszy stan ochrony siedliska.
Oczywistym jest, że taka - przeprowadzana na własny użytek - nieformalna ocena będzie z reguły afirmatywna dla planowanej wycinki
— podkreślają przedstawiciele KBŚiE PAN.
Jak zwracają uwagę, ewentualne skutki będą mogły być ocenione jedynie po fakcie - jeśli ktoś zgłosi szkodę.
Jednak - zdaniem posła PiS - jeśli ktoś jest właścicielem działki, powinien móc decydować, czy rosnące tam drzewa czy krzewy mu odpowiadają, czy nie.
Oczywiście nie dotyczy to drzewostanów ochronnych, drzew chronionych
— zaznacza poseł i przypomina, że ich dotyczą inne przepisy.
Drugą nowelizacją, którą krytykują autorzy petycji, jest nowelizacja ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw. Jak zauważają przedstawiciele komitetu, jednym ze skutków zmiany przepisów będzie radykalne ograniczenie dostępu organizacji pozarządowych do udziału w decyzjach dotyczących ochrony środowiska.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/321475-badacze-krytykuja-nowele-ustaw-dot-srodowiska-posel-pis-uspokaja-ekologow-i-apeluje-o-zaufanie