Wiceminister obrony zapowiada cuda w Łodzi: "Zakup Caracali będzie oznaczał dla tego miasta przełom"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Zakupy uzbrojenia wymagają uwzględnienia nie tylko potrzeb wojska, ale także względów politycznych i ekonomicznych, i przemysłowych – mówili przedstawiciele MON, którzy wzięli w czwartek w Warszawie udział w konferencji „Nowoczesne technologie dla bezpieczeństwa kraju”.

Wiceminister obrony Maciej Jankowski zapewnił, że 8 ubiegłoroczne wydatki na unowocześnienie armii – 8 mld zł - nie zostały zmarnowane.

MON jest partnerem trudnym, wymagającym; preferuje polski przemysł, ale jeżeli chodzi o sprawy bezpieczeństwa państwa, kompromisów nie zawieramy. Jakość i terminy są na pierwszym miejscu

— powiedział.

Przyznał, że niełatwo pogodzić różne wymagania:

Chcemy z jednej strony kupować świetne, najnowocześniejsze uzbrojenie, a jednocześnie wspierać wzrost gospodarczy, tworzyć miejsca pracy, rozwijać polski przemysł zbrojeniowy

— mówił Jankowski.

Również dyrektor departamentu polityki zbrojeniowej MON gen. bryg. Włodzimierz Nowak zwracał uwagę na konieczność pogodzenia racji politycznych, ekonomicznych, wymagań operacyjnych i kwestii przemysłowych.

Polityka zbrojeniowa to znalezienie balansu między wymaganiami operacyjnymi a ceną, względami sojuszniczymi i politycznymi a zaangażowaniem własnego przemysłu w produkcję

— powiedział.

Jankowski zaznaczył, że „takie postawienie problemu wymaga odniesień międzynarodowych”. Mówił o inwestycjach, współpracy szkoleniowej z USA i uwzględnieniu sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi przy wyborze sprzętu.

Szczególnie potrzebna jest nam obrona antyrakietowa

— powiedział wiceminister.

Dodał, że polski system obrony powietrznej średniego zasięgu z bateriami Patriot ma być zdolny do współdziałania z elementami amerykańskiego systemu obrony powietrznej w Europie.

Nawiązał też do przetargu na śmigłowce wielozadaniowe i wstępnego wyboru maszyn H225M Caracal skonstruowanych przez Airbus Helicopters, które mają być montowane i obsługiwane w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi.

Jeśli zapadnie ostateczna decyzja o wyborze tej konstrukcji, będzie to oznaczało dla tego miasta przełom

— powiedział Jankowski. Przywołał zapowiedzi producenta, że ma powstać nie tylko montownia, ale i fabryka części silników i przekładni, a „w Łodzi może powstać tysiąc nowoczesnych miejsc pracy”.

Jankowski przypomniał, że trwają prace nad projektem zwiększającym wydatki obronne do pełnych 2 proc. PKB.

To oznacza nie tylko realizację postanowień szczytu NATO w Newport, ale także istotny wzrost nakładów na zakup uzbrojenia i wyposażenia sił zbrojnych

— powiedział.

Innym tematem konferencji były współczesne konflikty - wojna na Ukrainie i walka z Państwem Islamskim. Jak powiedział doradca ministra obrony Bogusław Pacek, choć oba konflikty są różne, jedno je łączy – ryzyko rozlania się na kolejne państwa.

Zastępca szefa Głównego Centrum Dowodzenia Sił Zbrojnych Ukrainy płk Witalij Stetsyk pytany, czego Ukraina potrzebuje od Zachodu, zastrzegł, że „dostawy broni to kwestia raczej polityczna”.

Liczymy na noktowizory, środki łączności, szkolenia naszego wojska, co już się dzieje, ale nie na taką skale, jak byśmy chcieli.

mly/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych