"Jestem przeciw religii w szkole", czyli wywiad w GW ojca Pawła Kozackiego. Wschodzi nam nowa gwiazda

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. YouTube
fot. YouTube

Ale w tym przypadku nie mamy niestety do czynienia ze zjawiskiem astronomicznym, tylko medialnym. Albowiem wschodzi nam nowa gwiazda mediów tzw. „głównego nurtu”. Przełożony Polskiej Prowincji Zakonu Kaznodziejskiego czyli dominikanów, skrót zakonny OP (Ordo Preadicatorum) - ojciec Paweł Kozacki. Jakie znaki na to wskazują?

Pierwszym jest zawsze wywiad w „Gazecie Wyborczej” z Dominiką Wielowieyską.  Ostatnio TVN i GW cierpią na brak „autorytetów z kręgów Kościoła katolickiego”. Ks. Boniecki – zakaz mówienia, ks. Lemański – chyba się wystraszył kolejnych negatywnych odpowiedzi na swoje liczne rekursy wysyłane do Watykanu. Bartosie i inni to odszczepieńcy od Kościoła i nie są zbyt wiarygodni. W mediach bryluje tylko ks. Sowa (większość rozmówców o innym światopoglądzie rozgrywa go jak chce i o to m.in. chodzi). A to wszystko za mało. Szukajcie, aż znajdziecie jak powiada Pismo. Nie wiem czy ojciec Paweł robi to z wiary, że kogoś nawróci, czy jak ksiądz Boniecki, stał się mentalnym zakładnikiem towarzystwa tzw. „katolickich liberałów”. Domniemywam, ponieważ jest to dopiero wschodząca gwiazda mainstreamu, że robi to z dobrego serca. Jako sygnał ostrzegawczy powinien jednak zauważyć, jak jego wywiad został, mówiąc żargonem dziennikarskim” - „zrobiony graficznie na stronie”. Tytuł: „O. Kozacki” (duże czerwone litery), a pod spodem „Jestem przeciwny religii w szkole”.

Ponieważ większość czytelników nie czyta trudniejszych tekstów (nie chce i nie rozumie), pierwszy przekaz propagandowy jest prosty – nawet duchowni nie chcą religii w szkołach. Każdy kto ma inne zdanie, to w domyśle, ciemnogród. Na stronach wywiadu jeden wyimek (kilka zdań dużym drukiem, by zachęcić czytelnika do rzucenia okiem na treść):

Na płaszczyźnie politycznej opcja rydzykowo-pisowska przeważa wśród księży.

Ponieważ na początku było słowo proszę ojca Pawła, by uważał co mówi. Nie ma czegoś takiego jak „opcja rydzykowo-pisowska”. Jest Radio Maryja kierowane przez ojca Tadeusza Rydzyka oraz partia Prawo i Sprawiedliwość. Zbitka „opcja rydzykowa-pisowska” jest pogardliwym nazwaniem bardziej konserwatywnej części polskiego duchowieństwa oraz zwolenników myśli politycznej Jarosława Kaczyńskiego. Używanie w wywiadzie propagandowego języka mediów tzw. „głównego nurtu” nie przystoi prowincjałowi Zakonu, który ma w nazwie Kaznodziejski. To tak jak ja użyłbym w swoim felietonie (a ja w tej kwestii mogę sobie pozwolić na więcej jako dziennikarz, niż ojciec) następującego sformułowania:

przedstawiciel kleru spowiada się mediom mętnego nurtu z opcji boniecko-peowskiej.

Niech się ojciec Paweł zastanowi czemu ma służyć wytłuszczenie tej akurat, niezbyt zgrabnej wypowiedzi?

Dalej ojciec zapytuje

Wolałbym jednak, byśmy domagając się zmian w prawie, wyobrazili  sobie Kościół w kraju, w którym katolicy są mniejszością. Jak chciałby być potraktowany na płaszczyźnie parlamentarnej?

Więc sobie proszę ojca wyobraziłem. Nie musiałem szukać zbyt daleko. W naszej Europie katolicy stanowią coraz większą mniejszość.  I jak są tam traktowani „na płaszczyźnie parlamentarnej”?  Homo-terror, homo-związki i adoptowane homo-dzieci. Krzyż wyrugowany z miejsc użyteczności publicznej i często bezczeszczony bez żadnych konsekwencji. Po części do tej sytuacji doprowadziła również ideologia gender. Jako członek katolickiej wspólnoty nie chcę być bezkarnie obrażany i modlić się w katakumbach jak to było w Rzymie w pierwszych wiekach po Chrystusie. A już teza ojca (też zresztą wyboldowana przez redakcję GW jako jedna ze „złotych myśli ojca Pawła):

W konkretnej sytuacji dobre dla dzieci może być to, co wykracza poza zasady (z tą częścią wypowiedzi się akurat zgadzam), a adopcja homoseksualna może być lepsza niż dom dziecka.

Uprzejmie informuje, że wg naukowych badań 30% dzieci wychowywanych przez pary homoseksualne nabiera tych samych skłonności. U normalnych rodzin cyfra ta nie przekracza 5 %. Do tego dochodzą inne problemy, o których nie wspomnę w skali dużo większej, niż przeciętna u par kobieta-mężczyzna. I cóż z tego, że poza tym ojciec powiedział jeszcze kilka ciekawych rzeczy, jak w głowie czytelników utkwiło głownie właśnie to, co specjalnie wydrukowali grubszymi literami. Niech ojciec proszę zwróci uwagę, że udziela wywiadu gazecie, o której mówią, że 9 prawd uwiarygadnia jedno kłamstwo.

 

 

 

 

 

 


-------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------

Siódmy numer miesięcznika "W Sieci Historii" cały czas do nabycia wSklepiku.pl.

W tym wydaniu dołączona została płyta DVD z filmem "Czarny Czwartek".Polecamy!

Miesięcznik


Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych