Medianci - zawodowi manipulatorzy medialni zostali wykołowani przez matkę małej Magdy  (przez jej męża pewnie też)  i dodatkowo jednego detektywa. Ci, którzy na co dzień grzebią w głowach populacji, sterują myśleniem tłumów i tłumoków teraz sami wyszli na tłumoków. Upojeni swoją siłą, siłą mediów, które mogą bezkarnie zaszczuć, zagonić, zmienić białe w czarne, czarne w białe. A w drugą stronę wyprodukować idola, lidera, wyprodukować poglądy aktualnie potrzebne. Manipulatorzy zaślepieni swoim kunsztem nie zauważyli, że nauka przez obserwację nie poszła w las.

Dla odrobinę bystrzejszych mechanizmy medialnego sterowania nie są skomplikowane. Trzeba wyprodukować przekaz, dość prosty i czytelny, najlepiej skorzystać przy tym ze stereotypów i bazowej wiedzy psychologicznej i ten przekaz podać jako pierwszy. Potem rozpowszechnić go, czyli zdominować swoim przekazem główny nurt medialny. Następnie wzmacniać. Powstaje efekt medialnej kuli śniegowej. Trudno to odkręcić. W polityce dobrze się to sprawdza. Nad przekazami złymi trzeba jednak pracować trochę dłużej. Jak to się nastarały  główne media, żeby obrzydzić niesłusznych ideologicznie polityków.

W przypadku spraw dobrych, wrażliwych idzie łatwiej. Przecież każdy człowiek jest dobry raczej i raz w roku sobie czerwone serduszko potrzebuje przykleić. Zmasowany atak na naszą wrażliwość jest straszną bronią. Jesteśmy ludźmi! Krzywda małego dziecka porusza nas prawdziwie, do głębi. I  tak powinno być!

Pokolenie medialne wyrosłe w ciągu ostatnich 20 lat ma już zakodowane, że naturalną rzeczą jest stwarzać kreacje życia i zastępować nimi real. W Internecie, telewizji, gazetach trwa całodobowe kreacjotwórstwo. Rodzice małej Magdy zachowali się jak prawdziwi kreatorzy. Stworzyli własną story, nakierowaną na ludzką wrażliwość, przekazali ją światu bardzo sprawnie używając mediów, grając mediami. Ograli wszystkich poza jednym starym, cwanym detektywem. Który ich wszystkich użył do swojej kreacji. Manipulatorzy medialni zostali zmanipulowani podwójnie.