Wildstein: niekontrolowana władza. Zakończenie dzialalności przez HGW Watch to wydarzenie symboliczne

Twórca internetowej strony „HGW Watch” Michał Pretm ogłosił zakończenie swojej działalności. „Kopanie się z koniem, który od 5 lat, z roku na rok, jest silniejszy, przy obojętnej publice, przestało być zajęciem ciekawym. Żaden tekst, żaden news, żadne rozliczanie, nie sprawi, że ta władza w Warszawie zmieni chociaż trochę swój sposób działania.” Napisał w swojej ostatniej notatce.

To wydarzenie nabiera symbolicznego charakteru dla sytuacji nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce.
Pretm już w tytule swojej strony nawiązywał do najstarszego ujęcia profesji dziennikarskiej, zgodnie z którą dziennikarz odgrywa rolę „psa stróżującego” (watch dog) społeczeństwa obywateli. Co znamienne, określenie to współcześnie oznacza także urządzenie służące wykrywaniu i naprawie błędów danego systemu. Dziennikarz, media służą temu, aby władza nie wyrodniała, nie traciła kontroli z rzeczywistością i aby obywatele wiedzieli jak sprawuje ona powierzony przez nich mandat, a jeśli okazuje się, że robi to w sposób niewłaściwy, powołać w jej miejsce inną. Co się jednak dzieje gdy media takiej roli nie pełnią jak w III RP zwłaszcza pod rządami PO? Obywatele tracą kontakt z rzeczywistością i poruszają się w świecie symulakrów jak nazwał je twórca tego pojęcia, lewicowy myśliciel francuski, Jean Baudrillard. Pozostawiając na boku jego, dość wątpliwą, filozofię uznać trzeba za trafną obserwację, iż w naszej cywilizacji znaki przyjmując specyficzny kształt uniezależniają się od rzeczy. Jeśli jednak zjawisko takie występuje w całym zachodnim świecie to wyjątkowo intensywną i nagą formę przybiera w III RP.

Pomimo całej stronniczości zachodnich mediów, pomimo cenzury poprawności politycznej, trzymają się one jednak pewnych standardów. Jawna demonstracja prorządowej propagandy, której szczególną formą jest nieustanna nagonka na opozycję, w żadnym z krajów zachodniej demokracji byłaby nie do pomyślenia. W Polsce jest nie tylko faktem, ale nasila się, czego byliśmy świadkami w trakcie ostatnich wyborów. Zresztą po ich zakończeniu niewiele się zmieniło. Dominujące media w naszym kraju żyją sporem w łonie partii opozycyjnej i robią wszystko, aby wbrew faktom nadać mu znamiona wojny domowej. Nieomal niezauważenie przechodzi projekt budżetu państwa, wykoncypowany tak, aby o ułamki procenta nie sięgnąć konstytucyjnej granicy deficytu czyli 55 proc. PBK. Osiągnięcie tej wielkości nakładałoby na rząd konieczność ograniczeń, nic więc dziwnego, że stosuje on księgowe sztuczki, aby zademonstrować niższy deficyt. Czy jednak odbiorcy głównych mediów w Polsce, karmieni opowieściami o złym charakterze Kaczyńskiego mogą się o tym dowiedzieć?

Oczywiście, istnieją media i dziennikarze, którzy próbują ten stan rzeczy zmienić. Stanowią oni jednak nikły odsetek i nie wypływają na stan świadomości Polaków. Do takich dziennikarzy należał Pretm wart uznania również z tego powodu, że działalność jego była czysto społeczna. Pomimo jednak fachowości i rzetelności (nikt nigdy nie zarzucił mu błędu, a jedynie pisowskość, co jest w tej chwili stałym epitetem wobec przyzwoicie zachowujących się dziennikarzy) jego rewelacje nie przeciskają się do szerszej opinii publicznej. Po czterech latach fatalnego zarządzania miastem Hanna Gronkiewicz-Waltz wybrana została triumfalnie w pierwszej turze na drugą kadencję.

Niekontrolowana władza może sobie pozwolić na dużo. Stopień arogancji z jakim traktowani są Warszawiacy jest zdumiewający. Nie uzyskują nawet informacji o stanie komunikacji przy kolejnych remontach, które paraliżują miasto, a mogłyby przebiegać dużo bardziej racjonalnie.  Jedna z arterii miasta jest w połowie zamknięta już cztery miesiące, gdyż zagubiła się gdzieś dokumentacja… windy. Czym jednak się przejmować gdy mieszkańcy stołecznego miasta wiedzą, że najważniejsze to, aby PiS nie doszedł do władzy.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.